Zdenerwowana kobieta zadzwoniła na numer kontaktowy Komisariatu Policji w Żmigrodzie z informacją, że życie jej syna może być zagrożone. 38-latek, wymagający opieki w związku z chorobą, z którą się zmaga, wysiadł niepostrzeżenie z pociągu na jednej ze stacji. Sytuacja była poważna, dlatego dzielnicowi sierż. szt. Katarzyna Brożyna i sierż. Robert Pacholik natychmiast ruszyli do działań. Funkcjonariusze odnaleźli mężczyznę w samą porę, gdy ten szedł wzdłuż torowiska w kierunku nadjeżdżającego pociągu. Mundurowi zachowali „zimną krew” i w ostatniej chwili ściągnęli 38-latka z torów, zapobiegając tym samym tragedii.